Królewicz i Czarny Chleb
Królewicz i Czarny Chleb
Opowiem Wam dziś historię o miłości. Bo jak jest baśń to musi być też i miłość.
I zakochany Królewicz. Nazywał się…
Powiedz mi jakie bajki lubisz a powiem Tobie Kim jesteś. Mawiają jesteś tym co jesz.
A może też i tym co czytasz? Co Ciebie ukształtowało? Co wyniosłaś z dzieciństwa?
Z lat młodości? Co czytałaś do poduszki przed zaśnięciem?
Wspomnienia mocna rzecz
Osiołkowi w żłoby dano. W jeden owies w drugi siano. I biedny zdechł.
Często wracam do tej bajki. Myślami. I żuraw i czapla. Czyż nie jest też ponadczasowa?
Lokomotywa to jest majstersztyk – jak ja ją uwielbiałam.
Albo baśnie braci Grimm. Miałam także taką piękną książkę z rosyjskimi baśniami.
Nie umiałam co prawda przeczytać, ale ilustracje były przepiękne.
Pełne przepychu suknie i welony, korony.
Potem nadszedł czas Karola Maya. Nie umiałam się zdecydować czy bardziej kręci mnie
Old Surehand czy Winnetou. Moja dusza bywała rozdarta. Ale…
Taka jedna jedyna
Ona była najważniejsza. Wszystkiemu winna ona. Szukałam tej książki.
Zapadła się pod ziemię. Szukałam aby nabyć drogą kupna w Internecie.
I znalazłam na razie tylko…Albo aż. Słuchowisko. I zamieniłam się w słuch.
To nie to samo. Ale też jest pięknie.
O przepięknej Hannie*
To baśń jak najbardziej ezoteryczna, bo jest przeznaczenie, los przewrotny i
kamienie szlachetne. Ta baśń to czysta magia i to ona jest winna.
Ukształtowała mnie i obraz Onego wymarzonego.
Królewicz
Był dobry, mądry i dzielny. Tak już go wychowali starzy rodzice. Dumni też z niego byli…
Wybór mężczyzny
Bo ja muszę wziąć sobie za żonę najpiękniejszą Królewnę na Świecie…
Jak będzie zła i głupia. To już ja ją rozumu i dobroci nauczę.
Ta baśń
Jest mega. Ale to trzeba przeczytać. A przynajmniej odsłuchać. Chociaż książka i tak lepsza.
Ileż ja to razy czytałam z wypiekami na twarzy.
Za młodu. Czym skorupka nasiąknie tym na starość trąci – mawiała prababcia.
Bo ona taka romantyczna była i magiczna. Ta miłość. Nie prababcia a miłość. W tej baśni.
I ten Królewicz. Ach Ideał. Mój Ci On właśnie. Takiego chcEM. Myślałam.
Niestety
Jakie czasy takie i bajki. Jakiś czas temu gdzieś w Internetach – natknęłam się przez
przypadek na bajkę. A raczej przypowieść jakby. Tak wiem właśnie.
Nie ma przypadków. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
O mężczyznach ona. Ta przypowieść. Bo mężczyźni są jak…
Ciacha Tort i Czarny Chleb
Jeśli Twój mężczyzna jest przystojny. Jest z niego Ciacho to masz kobieto przerąbane.
Wszystkie mają na Onego ochotę. Jak tu żyć?!
Ale jest jeszcze gorzej gdy Twój mężczyzna jest tak przystojny i piękny jak Tort.
Wtedy masz mega przerąbane. Musisz zrozumieć, że Torty się jada w towarzystwie (innych kobiet)
A jeśli chcesz mieć mężczyznę tylko dla siebie. Bez dzielenia się z innymi.
To szukaj mężczyzny jak Czarny Chleb. I jedz go w samotności.
Ano właśnie…
Czarny Chleb jak Królewicz i…
Co pamiętamy
To oczywiście wersja moja zapamiętana. Bo ja tak miewam niestety
jak mawiała moja Prababcia:
„Wiesz, że dzwony biją ale nie wiesz w którym kościele”
Ale każda wiedza jest cenna. Warto pytać. Nawet jeśli boli. Boli bardzo.
Ale czas leczy rany. Wszystko co nas spotyka dzieje się po coś.
Tylko czas nam zweryfikuje. I po co i dlaczego.
Bajki
Mam taką teorię że taki Disney czy Bracia Grimm itp.
To bardzo skrzywdzili kobiety.
Bo każda lubi bajki. Mała dziewczynka oczywiście.
Tak myślę właśnie i nic na to nie poradzę.
Już tak mam od zawsze. Myślę więc jestem. Za dużo czasem.
Czasem lepiej mniej myśleć. Ale zawsze warto wiedzieć.
Bo wiedza daje władzę. Tak mawiają.
Ale czy na pewno??
Wróżka Milena Radomiła
*Fragmenty słuchowiska na motywach baśni
– „O przepięknej Hannie” Maria Kędziorzyna. Uwielbiam.
Uwaga!
Od jutra trudny czas. Zbliża się pełnia Księżyca – 20.07.
A jak bardzo to bywa trudny czas pisałam tutaj
Tym razem Księżyc w Kozie.
Mocna Koza to kontakt z naturą, często umiłowanie
do ziemi do tego co proste do lasu do drzew…
Skąd idziemy i dokąd zmierzamy czyli powrót do natury.
Wybierz się gdzieś gdzie jest dużo drzew, zieleni i…odpocznij.
Ot tak po prostu. Naciesz się życiem. Takim prostym właśnie.