Wychodzimy przez sam środek Kościoła – Ja w białej sukni ślubnej i On Ci – świeżo poślubiony mąż. Nasi bliscy i znajomi utworzyli szpaler – w rękach mieli kwiaty. Było tak pięknie i uroczyście. Wtem. – Obyś NIGDY nie była szczęśliwa – słyszę jak echo z oddali. Widzę GO stoi pod kolumną z boku i […]
02
lis