Królowa Luiza
Królowa Luiza
Coś do mnie powiedziało jakby z oddali. Głos był wyraźny, ale z echem.
Królowa Luiza – nadal to słyszę chociaż minęło tyle lat. Wtedy otworzyłam oczy mokre od łez.
Przez chwilkę leżałam jeszcze na łóżku w ciemnościach patrząc niewidzącymi oczami w sufit.
Luiza? Królowa? Kto zacz? Czy była aby taka? Zerwałam się i rzuciłam do laptopa odszukać.
Regresja hipnotyczna
– A skąd miałaś to nagranie? – zapytała mnie zaciekawiona Ewa przed laty. Jak się nazywało?
– Przez przypadek (tak wiem nie ma przypadków) -odparłam – natknęłam się na nie
szukając czegoś w czeluściach internetu. Przekierowało mnie na chomika.
„Regresja do poprzednich wcieleń” czy jakoś tak.
Pamiętam, że tego dnia byłam totalnie zmęczona po całym dniu pracy w banku, wręcz wykończona więc pomyślałam, że odsłucham dla relaksu.
Windą do przeszłości
Najpierw idziesz brzegiem morza słychać szum fal a potem jedziesz windą, albo odwrotnie.
Już nie pamiętam, ale czasem lepiej nie pamiętać.
Spojrzałam na siebie jakby z góry i miałam na sobie żółtą jak słońce sukienkę.
W pasie przewiązaną takim ni to paskiem ni to szarfą.
Zobaczyłam pokój, a raczej komnatę taki jakby okrąglak w wieży czy cuś.
Naokoło były okna, a pod nimi siedziska wyścielane aksamitem, a na środku tej komnaty
stało ogromne łoże z baldachimem.
Zdrada
Zaskoczona zobaczyłam jakby z boku samą siebie. Leżałam na tym łożu i płakałam rozpaczliwie.
Trzymałam w rękach szkatułę z naszyjnikami?
Porzucił mnie -płakałam. Wybrał pieniądze, a mnie zostawił.
Dlaczego wolał pieniądze a nie mnie? Zdradził nasze uczucia dla pieniędzy.
Było coś więcej, ale już nie pamiętam, a czasami lepiej nie wiedzieć i nie pamiętać.
I wtem usłyszałam – Królowa Luiza.
Otworzyłam oczy mokre od łez. Szok.
Uczucie jakbym w pierwszej chwili nie wiedziała gdzie jestem.
Czyżbym w trakcie tej regresji zasnęła? i płakała przez sen?
Przez chwilkę leżałam jeszcze na łóżku w ciemnościach patrząc niewidzącymi oczami w sufit.
Luiza? Królowa? Kto zacz? Czy była aby taka? Zerwałam się i rzuciłam do laptopa odszukać.
Hipnoza
-Zazdroszczę Tobie – westchnęła Ewa jakiś czas później. Próbowałam z tym nagraniem – znalazłam je i nic.
A też bym tak chciała się cofnąć do przeszłości i zobaczyć.
I wiesz – dodała -byłam nawet na takich profesjonalnych warsztatach z hipnozy, ale nic z tego.
Opowiedziała mi szczegółowo co i jak i…
Zawsze powtarzam -dodała Ewa kończąc swą opowieść -że jeśli coś nam jest pisane
to cały Wszechświat będzie nam sprzyjał.
A jeśli mamy pod górkę to widocznie TO nie jest dla nas…
ale czy na pewno?
Wróżka Milena Radomiła